**Mikrobiom jelitowy a stabilność emocjonalna chirurga: Czy dieta może pomóc w radzeniu sobie ze stresem operacyjnym?**

**Mikrobiom jelitowy a stabilność emocjonalna chirurga: Czy dieta może pomóc w radzeniu sobie ze stresem operacyjnym?** - 1 2025

Niewidzialny sojusznik chirurga: jak mikrobiom jelitowy kształtuje odporność na stres

W sali operacyjnej każdy szczegół ma znaczenie – od precyzji ruchów po umiejętność podejmowania decyzji pod presją czasu. Jednak mało kto zastanawia się, że kluczowym graczem w tej wysokostresowej rozgrywce mogą być… bakterie zamieszkujące jelita chirurga. Badania z ostatniej dekady pokazują zaskakujące powiązania między składem mikroflory jelitowej a reakcjami na stres, co w przypadku chirurgów przekłada się bezpośrednio na jakość pracy przy stole operacyjnym.

Mechanizm jest prostszy, niż się wydaje. Jelita produkują około 90% serotoniny w organizmie, a ich mieszkańcy – bakterie probiotyczne – aktywnie uczestniczą w regulacji osi mózg-jelita. Gdy równowaga mikrobiomu zostaje zaburzona (np. przez nieregularne posiłki, fast foody lub antybiotyki), cierpi nie tylko trawienie, ale też zdolność do radzenia sobie z napięciem. Dla chirurga, który podczas wielogodzinnej operacji musi zachować zimną krew, może to być różnica między kontrolowanym stresem a paraliżującą paniką.

Menu dla stalowych nerwów: jakie składniki diety wspierają mikrobiom?

Nie wszystkie probiotyki są sobie równe. Podczas gdy jogurt naturalny to dobry początek, chirurgom szczególnie poleca się kiszonki (kapustę, ogórki) i fermentowane produkty mleczne jak kefir czy maślanka, które dostarczają żywych kultur bakterii kwasu mlekowego. Ważniejsze jednak od samych probiotyków mogą być prebiotyki – niestrawne włókna pokarmowe będące pożywką dla dobrych bakterii. Topinambur, cykoria, czosnek i cebula to must-have w diecie lekarza przygotowującego się do trudnego dyżuru.

Zaskakująco dużą rolę odgrywają też polifenole – związki występujące w jagodach, zielonej herbacie czy gorzkiej czekoladzie. Badania na grupie anestezjologów (również narażonych na chroniczny stres) wykazały, że dieta bogata w te składniki zmniejszała markery stanu zapalnego i poprawiała funkcje poznawcze już po 4 tygodniach. Co ciekawe, błędem jest skupianie się wyłącznie na suplementach – naturalna, różnorodna dieta działa synergistycznie, dostarczając setek związków niedostępnych w tabletkach.

Zegar biologiczny ma znaczenie: kiedy jeść, by wytrzymać maraton operacyjny?

Wielu chirurgów popełnia klasyczny błąd – rezygnuje ze śniadania w dniu planowanej operacji, by uniknąć dyskomfortu. Tymczasem badania neurogastroenterologów wskazują, że posiłek 2-3 godziny przed stresującym wydarzeniem znacząco wpływa na mikrobiom i zdolność radzenia sobie z napięciem. Idealne przedoperacyjne śniadanie? Owsianka z jagodami i siemieniem lnianym, jajecznica z warzywami lub smoothie z kefireu, bananu i sproszkowanych zielonych warzyw.

Równie ważne jest utrzymanie stałych pór posiłków – nieregularne jedzenie zaburza rytm dobowy bakterii jelitowych, czyniąc je mniej efektywnymi w produkcji neuroprzekaźników. W trakcie długiej operacji warto mieć pod ręką orzechy włoskie (bogate w melatoninę i kwasy omega-3) lub baton energetyczny z daktyli i kakao, które dostarczają energii bez gwałtownych skoków cukru. Kilka strategicznie zaplanowanych przekąsek może zapobiec zmęczeniu decyzyjnemu pod koniec zabiegu.

Od jelit do skalpela: praktyczny plan działania dla chirurgów

Zmiana nawyków żywieniowych w wymagającym zawodzie nie jest łatwa, ale już małe kroki dają efekty. Warto zacząć od wprowadzenia jednego fermentowanego produktu dziennie i stopniowego zwiększania ilości błonnika (zbyt gwałtowna zmiana może powodować wzdęcia). Dla chirurgów pracujących w systemie zmianowym kluczowe jest dostosowanie posiłków do rytmu pracy – w nocy lepiej sprawdzą się lekkostrawne białka i zdrowe tłuszcze niż węglowodany.

Niektóre ośrodki chirurgiczne wprowadzają już programy wsparcia żywieniowego dla lekarzy, łącząc wiedzę dietetyków z analizą mikrobiomu. Choć brzmi to futurystycznie, proste badanie kału może ujawnić niedobory kluczowych szczepów bakteryjnych i pozwolić na precyzyjną suplementację. To nie rewolucja, ale ewolucja w podejściu do chirurgicznego stresu – gdzie zamiast walczyć z objawami, wzmacniamy fundamenty odporności psychicznej.

Więcej niż kiedykolwiek wiadomo, że sprawność chirurga to nie tylko wprawne dłonie i wiedza, ale też ekosystem zamieszkujący jego jelita. Być może już wkrótce standardem stanie się konsultacja z dietetykiem jako element przygotowania do szczególnie trudnych operacji. W końcu gdy stawką jest ludzkie życie, każdy element zwiększający koncentrację i redukujący stres zasługuje na uwagę – nawet jeśli chodzi o niewidzialnych sprzymierzeńców w brzuchu.