Mikrobiom a zdrowie serca: Jak bakterie jelitowe wpływają na układ krążenia

Mikrobiom a zdrowie serca: Jak bakterie jelitowe wpływają na układ krążenia - 1 2025

Twój drugi mózg steruje sercem? Niesamowita prawda o jelitach

Gdyby ktoś powiedział ci, że w twoich jelitach mieszka cała armia mikroskopijnych pomocników, którzy decydują o zdrowiu twojego serca, pewnie wzruszyłbyś ramionami. A jednak! Badania ostatnich lat pokazują coś zdumiewającego – flora bakteryjna w jelitach może mieć większy wpływ na kondycję układu krążenia niż… twoja codzienna porcja ruchu. Szokujące? To dopiero początek tej niezwykłej opowieści.

Te małe potwory mogą cię zabić… lub uratować życie

Wyobraź sobie, że w twoich jelitach toczy się nieustanna walka. Z jednej strony – pożyteczne bakterie wytwarzające dobroczynne krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Z drugiej – ich złośliwi kuzyni produkujący toksyny. Ci pierwsi obniżają ciśnienie, redukują stany zapalne i nawet potrafią zatykać uszy komórkom tłuszczowym, żeby nie pochłaniały zbyt dużo cholesterolu. Ci drudzy? Uwielbiają podkradać składniki odżywcze i produkować związki, które dosłownie zatykają twoje tętnice.

Najciekawsze jest to, że możesz świadomie wybierać, która drużyna wygra ten pojedynek. Wszystko zależy od tego, czym ją nakarmisz. I tu dochodzimy do sedna sprawy…

Jedzenie, które ukoi twoje jelita (a przez to i serce)

Pamiętasz, jak babcia mówiła, że kiszonki są zdrowe? Miała rację, ale nie wiedziała dokładnie dlaczego. Kapusta kiszona, ogórki czy nawet koreańskie kimchi to prawdziwe bomby probiotyczne. Ale to nie wszystko – twoje bakterie uwielbiają też:

  • Topinambur (słonecznik bulwiasty) – ich ulubiony deser
  • Cykorię – działa jak odkurzacz na złe bakterie
  • Oliwkę – ale tylko tę extra virgin, tłoczoną na zimno

Paradoksalnie, czasem lepiej zjeść miskę owsianki z owocami niż wziąć kolejną tabletkę na cholesterol. Dlaczego? Bo owsianka karmi dobre bakterie, a te… same biorą się za naprawę twoich naczyń krwionośnych.

Probiotyki – hit czy kit?

Wchodzisz do apteki i widzisz półkę uginającą się pod ciężarem probiotyków. Większość to ściema. Nie daj się nabrać na ładne opakowania. Prawdziwych wojowników o twoje serce znajdziesz gdzie indziej:

  • W domowym kefirze (kup grzybki i rób sam – zajmuje to 5 minut dziennie)
  • W jogurcie typu skyr (ale sprawdź skład – nie powinno być tam cukru)
  • W tradycyjnej zsiadłym mleku (tak, to też probiotyk!)

Pamiętaj jedno: zmiana flory jelitowej to nie sprint, a maraton. Ale gdy już uda ci się przekonać dobre bakterie do współpracy, zaczną pracować dla ciebie 24 godziny na dobę. Bez przerw na kawę, bez urlopów. Po prostu idealni pracownicy!

Może więc zamiast wydawać fortunę na suplementy, warto zainwestować w słoik dobrych kiszonek i paczkę otrębów? Twoje jelita (i serce) będą ci wdzięczne. A kto wie – może za rok kardiolog zdziwi się, jak świetne masz wyniki, i spyta, co takiego zmieniłeś w swoim życiu…