Psychodietetyka a emocje: Jak nasze uczucia wpływają na wybory żywieniowe?

Psychodietetyka a emocje: Jak nasze uczucia wpływają na wybory żywieniowe? - 1 2025

Czekolada na smutek – dlaczego emocje rządzą naszymi wyborami żywieniowymi?

Znasz to uczucie, gdy po ciężkim dniu w pracy ręce same sięgają po tabliczkę czekolady? Albo gdy podczas oglądania filmu nagle orientujesz się, że zniknęła cała paczka chipsów? To nie przypadek. Nasze emocje mają ogromny wpływ na to, co i jak jemy. Psychodietetyka, czyli połączenie psychologii i dietetyki, pomaga zrozumieć te mechanizmy i nauczyć się z nimi zdrowiej żyć.

Głód prawdziwy a emocjonalny – jak je odróżnić?

Prawdziwy głód przychodzi powoli i daje się zaspokoić różnymi produktami. Emocjonalny atakuje nagle, żądając konkretnego smaku – słodkiego, słonego lub tłustego. Charakterystyczne, że często pojawia się tuż po posiłku i towarzyszy mu dziwne uczucie pustki w żołądku. Jedząc pod wpływem emocji, rzadko czerpiemy z tego prawdziwą przyjemność – pochłaniamy jedzenie szybko, bez zastanowienia, a potem czujemy się jeszcze gorzej.

Jak mówi psychodietetyk Anna Kowalska: Klienci często mylą głód emocjonalny z fizycznym. Warto zadać sobie pytanie – czy zjadłbym teraz jabłko czy gotowaną marchewkę? Jeśli odpowiedź brzmi 'nie’, to raczej nie jest to prawdziwy głód.

Co się dzieje w naszym mózgu, gdy zajadamy emocje?

Stres aktywuje produkcję kortyzolu, który paradoksalnie zwiększa apetyt, szczególnie na wysokokaloryczne przekąski. Z kolei cukier i tłuszcz stymulują wydzielanie dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za uczucie przyjemności. W ten sposób tworzy się błędne koło:

złe samopoczucie → niezdrowe jedzenie → chwilowa ulga → wyrzuty sumienia → znów złe samopoczucie

Badania pokazują, że osoby regularnie zajadające emocje z czasem potrzebują coraz większych porcji, by osiągnąć ten sam efekt. Mechanizm podobny do uzależnienia.

Typowe sytuacje, które popychają nas do lodówki

Każdy z nas ma inne przyciski, które uruchamiają emocjonalne jedzenie. Do najczęstszych należą:

  • Stres w pracy – deadline’y, konflikty ze współpracownikami
  • Samotność wieczorami – gdy brakuje rozmowy lub bliskości
  • Przemęczenie – organizm szuka szybkiego zastrzyku energii
  • Nuda – jedzenie staje się rozrywką
  • Nagroda – Zasłużyłam na ten deser po ciężkim dniu

Jak psychodietetyk może pomóc?

Wbrew pozorom, psychodietetyk rzadko zaczyna od układania diety. Najpierw stara się zrozumieć źródło problemów z jedzeniem. Kluczowe pytania to:

  • Jakie emocje towarzyszą ci przed sięgnięciem po jedzenie?
  • Co się dzieje w twoim życiu, gdy pojawiają się napady objadania?
  • Jakie sytuacje najczęściej wyzwalają emocjonalne jedzenie?

Dopiero potem przychodzi czas na pracę nad nowymi, zdrowszymi nawykami.

Sprawdzone sposoby na emocjonalne podjadanie

  1. Test brokuła – Zanim sięgniesz po jedzenie, zapytaj siebie: Czy zjadłbym teraz ugotowanego brokuła? Jeśli odpowiedź brzmi nie, to prawdopodobnie nie jesteś głodny.
  2. Odczekaj 15 minut – Często ochota mija samoistnie.
  3. Przygotuj pudełko ratunkowe – Nie z jedzeniem, ale z innymi przyjemnościami: ulubioną książką, kremem o pięknym zapachu, listą przyjaciół do rozmowy.
  4. Zmodyfikuj otoczenie – Przechowuj niebezpieczne przekąski w nieprzezroczystych pojemnikach.
  5. Zjedz najpierw coś zdrowego – Woda i owoc często zaspokajają potrzebę jedzenia.

Znajdź balans – jedzenie to nie wróg

Celem psychodietetyki nie jest całkowite wyeliminowanie przyjemności z jedzenia. Chodzi o to, by jadać świadomie, rozumiejąc swoje emocje i potrzeby. Czasem zjedzenie kawałka ciasta z przyjaciółką to po prostu element dobrego życia – ważne, by to była świadoma decyzja, a nie automatyczna reakcja na emocje.

Jak mawiała moja babcia: Jedzenie ma smakować i cieszyć, a nie być powodem stresu. Może warto dziś wieczorem, zamiast sięgać po czekoladę z przyzwyczajenia, zastanowić się, co naprawdę czuję i czego potrzebuję?