Woda – niewidzialny sprzęt nurka
Wiesz, że podczas godzinnego nurkowania możesz stracić nawet litr wody? To więcej niż zawodowy tenisista podczas meczu. A przecież pod wodą nie odczuwasz potu ani typowego pragnienia. To właśnie dlatego doświadczeni nurcy traktują nawodnienie tak samo poważnie jak sprawdzanie ciśnienia w butli.
Pewnego razu na Malcie widziałem, jak instruktor wręczał swoim kursantom butelki z wodą przed każdym zejściem. To wasza druga butla – mówił. I miał rację. Odwodnienie to cichy zabójca nurków, odpowiedzialny za większość niewyjaśnionych problemów pod wodą.
Napoje, które naprawdę działają
Zapomnij o energetykach i słodkich izotonikach z marketu. Prawdziwi zawodowcy mają swoje sprawdzone mikstury. W Egipcie miejscowi przewodnicy piją wodę z dodatkiem świeżego imbiru – naturalnego środka przeciw chorobie morskiej. W Azji Południowo-Wschodniej króluje woda kokosowa, a w Meksyku – woda z cytryną i szczyptą soli himalajskiej.
Najlepszy trik? Butelka z podwójną komorą – w jednej czysta woda, w drugiej izotonik. Przed nurkowaniem pijesz wodę, po – uzupełniasz elektrolity. Proste, a genialne w swojej skuteczności.
Zaskakujące fakty o diecie nurka
Czy wiesz, że banany mogą zmniejszać ryzyko skurczów aż o 30%? Albo że migdały poprawiają krążenie krwi lepiej niż niejeden suplement? Ale uwaga – nie wszystko złoto, co się świeci. Owoce cytrusowe choć zdrowe, mogą powodować zgagę pod wodą, a produkty mleczne – utrudniać wyrównywanie ciśnienia.
Moja ulubiona triada na dzień nurkowy:
– Śniadanie: owsianka z orzechami i jagodami
– Lunch: grillowana ryba z batatami
– Kolacja: duża porcja warzyw z awokado
Syndrom odwodnienia – jak go rozpoznać?
To nie tylko suchość w ustach. Pierwsze objawy są bardziej subtelne:
– Lekki ból głowy, który przypominasz sobie dopiero po wynurzeniu
– Niewyraźne widzenie, które zrzucasz na parę w masce
– Problemy z koncentracją – łatwiej się rozpraszasz pod wodą
Pewna nurek z Wielkiej Rafy Koralowej opowiadała mi, jak przez tydzień myślała, że ma problemy z zatokami. Okazało się, że była chronicznie odwodniona. Po tygodniu picia odpowiedniej ilości wody wszystkie dolegliwości magicznie zniknęły.
Prawdy i mity o alkoholu
Tak, wiem – piwo po nurkowaniu to tradycja. Ale czy wiesz, że alkohol:
– Zwiększa ryzyko choroby dekompresyjnej aż o 40%?
– Zaburza proces nawadniania na następne 24 godziny?
– Obniża czujność, która jest kluczowa przy planowaniu kolejnych nurkowań?
Nie mówię, żebyś stał się abstynentem. Ale może warto odczekać te 4-5 godzin zanim sięgniesz po drinka? Twoja krew Ci podziękuje.
Sekrety długich ekspedycji
Podczas mojego ostatniego projektu w Tajlandii, gdzie nurkowaliśmy 4-5 razy dziennie przez tydzień, poznałem genialny system nawadniania:
– 500 ml wody zaraz po przebudzeniu
– 250 ml przed każdym nurkowaniem
– 250 ml po każdym nurkowaniu
– Dodatkowo – małe łyki między nurkowaniami
Klucz? Systematyczność. Najgorsze co możesz zrobić, to wypić litr wody na raz – organizm i tak jej nie wykorzysta. Lepiej pić mało, ale często – dokładnie jak podczas nurkowania, oddychasz przecież małymi wdechami, a nie jednym wielkim haustem powietrza.
Pamiętaj – woda to nie tylko kwestia komfortu. To często różnica między udanym nurkowaniem a wizytą w komorze dekompresyjnej. Więc następnym razem, zanim sprawdzisz manometr, sprawdź swoją butelkę. Twoje ciało będzie Ci wdzięczne – i to dosłownie na każdej głębokości.
